poniedziałek, 29 listopada 2010

Królikoterapia

Kiedyś wydawało mi się, że ze zwierząt domowych tylko psy i koty rozumieją się z człowiekiem, że tylko one okazują radość, przywiązanie, zadowolenie.

Dwa lata temu w naszym domu zagościł mały, puchaty króliczek. Teraz to już dorodny krolik, w kolorze szaro-niebieskim, z białą pręgą na nosie.

Króliki są z natury nieufne, nie lubią być brane na ręce, długo przyzwyczajają się do nowego miejsca i nowych osób.Ale jeśli poświęcić im odpowiednio dużo uwagi, zaczynają się przyzywyczajać.
To piękne obserwować królika, który wybiega na środek pokoju gdy wchodzisz do domu, jak kładzie się obok ciebie, jak przymyka oczy gdy go głaszczesz.

Czujesz, że to zwierzątko odwdzięcza ci się za poświęconą mu uwagę, że okazuje ci swoją ufność, że dobrze się z tobą czuje.

:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz